.

.

piątek, 14 sierpnia 2015

The world of beauty


Niektórzy ludzie twierdzą, ze nie zwracają uwagi na wygląd. Mówią, że liczy się dla nich charakter i szeroko pojęte "wnętrze". Brzmi to pięknie, szlachetnie i górnolotnie. Problem w tym, ze mija się to z prawdą. Wygląd ma znaczenie i to ogromne. I wcale nie mam tu na myśli tego, że ludzie odbierają nas lepiej, gdy jesteśmy dla nich atrakcyjni. Chodzi mi o nasze własne samopoczucie. 

Some people claim that they don't care about the appearance. They say that only personality and broadly defined "inside" are important to them. It sounds very generous, perfectly and loflity. The problem is that it is wrong. Looks is very important. I don't mean here that people think of us more, when we are attractive to them. The point is about our self-esteem.


Wiele ludzi lubi krytycznie wypowiadać się na temat kobiet zajmujących się urodą. Z przyjemnością nazywają je głupimi i promującymi próżność. A przecież w przypadku wielu osób nawet kupowanie i czytanie określonych książek wynika z próżności. Mało ludzi bierze pod uwagę możliwość, że dana kobieta może lubić dbać o wygląd i sprawia jej to autentyczną przyjemność. Z drugiej strony w Internecie można znaleźć blogi zajmujące się tropieniem informacji, która popularna dziewczyna retuszuje swoje zdjęcia i jak bardzo. Podobnie jest z makijażem. Niektórzy usilnie próbują się dowiedzieć jak atrakcyjna kobieta wyglądałaby bez niego.

A lot of people speaks with critisism about women taking care of the beauty. They call them stupid and promoting vanity. And yet, in the case of some people even the very  buying and reading particular books causes their vanity. A little group of the society takes into the consideration the possibility that some women like to take care of appearance. On the other hand on the Internet we can find blogs, which owners look for information, which woman photoshops her photos and to which degree. Same with the case of make-up. Some people persistently try to find out how an attractive woman looks without the make-up.


W ostatnich latach panuje swego rodzaju kult naturalności, który zakłada, ze tylko dziewczyny z delikatnym makijażem prezentują się dobrze. Tym samym wszystkie operacje plastyczne czy zabiegi korygujące wygląd są potępiane. A przecież przekonanie o dobrym wyglądzie znacznie poprawia naszą samoocenę. Kiedy jesteśmy właśnie tacy, jacy chcemy być, od razu czujemy się znacznie lepiej. Nie wiem, co ma na celu potępianie faktu, że osoba, która przez całe życie miała kompleks z powodu jakiejś cechy swojego wyglądu, poprawiła ją chirurgiczne. Ubrania również pomagają nam kreować nasz wizerunek. Poza tym jest tyle stylów i trendów, że z pewnością każdy może znaleźć coś dla siebie.

In recent years popular is so called  cult of naturality, which assumes that only women with little to none make-up look good. Therefore all plastic surgery or treatments correcting appearance are critisized. But the conviction about our good looks significantly increases the self-esteem. When we are just like we want to be, we feel much better in our body. I don't see a point to damn the fact that person who has had a complex throughout her entire life, improved it by a surgery. Clothes also help us to create our image. Besides there is so many styles and trends, that everybody can find something for themselves.


Niedocenianie wagi wyglądu, także dla nas samych, to arogancja. Skupiamy uwagę na tym jak inni się prezentują i oceniamy ich atrakcyjność. Co więcej, oceniamy swoją własną atrakcyjność. Z książek, bądź nawet niektórych filmików na temat urody, możemy nauczyć się nie tylko kilku trików, ale też nabrać pewności siebie oraz dowiedzieć się jak obracać nasze kompleksy w atuty.

 Understimation of the appearance's importance, also for ourselves, is arrogance. We focus attention our on how others present themselves and judge their attractiveness. Moreover, we judge our own attractiveness. We can learn not only some useful tricks from the books or vlogs about the beauty. We also can bulid self-confidence and know how to transform complexes into assets.

piątek, 5 czerwca 2015

Not that kind of girl


"Not that kind of girl" Leny Dunham to książka, która chciałam przeczytać, od kiedy tylko dowiedziałam się, że zostanie wydana. Bardzo lubię serial "Girls", a także samą Dunham i jej różne artystyczne projekty. Urzeka mnie w niej całkowita bezpretensjonalność, mówienie w prosty sposób o rzeczach trudnych i kompletny brak artystycznego zadęcia, które jest bardzo często obecne w wypowiedziach i zachowaniach młodych ludzi zajmujących się czymś kreatywnym. Książką się nie zawiodłam.  

"Not that kind of girl" written by Lena Dunham is a book, that I had wanted to read, since I barely knew that it will be published. I really like "Girls", same for Lena Dunham and her various artistic projects. I like her completely unpretentious attitude and lack of artistic swank, which is really rare among young creative people. I was not dissapointed by the book.



Na youtubie można znaleźć fragment programu Jimmiego Kimmela z Leną, w którym na pytanie o to, czy jej znajomi z liceum myśleli, że zostanie aż tak znana, odpowiada, iż oczywiście, że nie. Żartuje, iż pewne sądzili, że nawet nie nadaje się na studia. Takie wypowiedzi u ludzi, którzy odnieśli sukces są zupełnie nietypowe, bo większość z nich zwykle opowiada o tym, jak to ciężko musieli pracować, ile mają w sobie pokory itd. A prawda jest często taka, że po prostu mieli szczęście i możliwości. W "Not that kind of girl" Lena jest dokładnie taka sama. Otwarcie pisze o swoich niedoskonałościach, też tych dotyczących życia zawodowego i studiów. Od kobiet często oczekuje się, że będą dążyć do doskonałości. Jeśli chodzi o kwestie wyglądu, to ostatnio faktycznie wiele kobiet się z tego wyłamuje i otwarcie mówi, że wcale nie muszą być takie jak zakłada kulturowy kanon piękna. Z kolei życie zawodowe to, moim zdaniem, nadal temat tabu. Wymaga się od dziewczyn, żeby starały się jak najbardziej i były jak najlepsze, nawet bardziej niż od ich kolegów. Przecież wciąż są na świecie kobiety, jak Malala, które o dostęp do edukacji muszą walczyć. Dunham tymczasem ma do tego wszystkiego bardzo normalny stosunek. Pisze zarówno o swoich niepowodzeniach, jak i powodzeniach. I nie robi niczego, by komuś zaimponować. Paradoksalnie, dzięki temu odnosi sukces.

We can find on the Youtube a part of "Jimmy Kimmel live" show with Dunham, in which he questions if her friends from high school thought that she will be  famous, Lena answers, that of course not. She told that they thought that she shouldn't be able to go to college. Answer like this, from people, who are successful is completely unusual. Most of them tell how hard they had to work, how much humility they have etc. But really ofen the true is that they were just lucky and that they have possibilities to got suceed. In "Not that kind of girl" Lena is exactly the same. She writes really open about her imperfections, also these associated with her job and studies. People expext from women that they will be striving for perfection. When it comes to issues such as appearance a lot of women, just recently has decided to resign from chasing the perfection, the medial pattern of beauty. But job and prefessional life is in my opinion still a taboo subject. It is required from the girls to try the hardest and to aspire to be the best, even more than from the boys. Surley, there still are women in the world that need to fight for the acces to education like Malala. Meanwhile Dunham has a really good attitude. She writes both about her failures as well as succeses. She doesn't do anything to impress someone. On the contrary, thanks to this, she got succed.







Najciekawsza z całej książki wydała mi się własnie ta część poświęcona pracy. Jednak inne również są  fajne. Własnie 'fajne'. To odpowiednie słowo. Dunham pisze bardzo przystępnym językiem. Książkę czyta się tak, jak pamiętnik nastolatki, chociaż Lena momentami porusza tematy bardzo poważne. Pisze o seksualności, wykorzystywaniu seksualnym, gwałcie, problemach z odżywianiem, OCD, feminiźmie, prawach kobiet, aborcji, relacjach z rodzicami. I na moment przerywa, by wymienić swoje ulubione miejsca w Nowym Jorku. Niektórzy zarzucają Dunham, że pisze o problemach młodych ludzi, choć sama pochodzi z dobrze sytuowanej artystycznej rodziny, dzięki czemu miała ułatwiony start. Ale prawda jest taka, że ona wcale ne korzysta z tego w taki sposób, jaki mogłaby korzystać. Robi rzeczy bardzo odważne i idzie pod prąd, żeby osiągnąć zamierzony efekt. Przy tym wcale nie uważając się za nie wiadomo jaką artystkę, z czym młodzi ludzie mają obecnie spory problem.

 According to me, the most interesting of the whole book was the part devoted to work. However, others are also cool. Yeah, 'cool'. This is a right word. Dunham writes using a very accessible language. We can read this book like a teenager's diary. Although Lena sometimes raises very seriuos issues. She talks about sexuality, sexual abuse, rape, eating disorders, OCD, feminism, women's rights, abortion, relation with parents. And she stops for a moment to say about her favourite places in New York. Some critics accuse Dunham, that she writes about young people's problems, but she comes from a well-to-do family of artists, what had given her an easier start. The true is that she does not take an advantage of it. She does things, which are very courageous and 'dances to a different beat' to reach the intended target. At the same time not considering herself as very big artist, what is problematic for young people. 


Lena Dunham to osoba, która nieprzerwanie wzbudza moją sympatię. Swoją szczerością, bezpretensjonalnością i otwartością. Nie krępuje się mówić o rzeczach, które wiele osób mogą do niej zniechęcić. To niej najbardziej lubię i cenię. Moim zdaniem, zawsze lepiej być szczerym i robić rzeczy, które są dla nas naprawdę ważne, niż za wszelką cenę starać się zyskać czyjeś uznanie. A Lenie Dunham naprawdę się udaje. I bardzo dobrze.

 Lena Dunham still arouses my sympathy. Because of her sincerity, unpretentiousness and openness. She feels free to talk about things, even if it could make someone less fond of her. It is what I like the most in her. In my opinion it is always better to be honest and to do things important for ourselves, than to try so hard to gain someone's appreciation. Lena Dunham really does it and she's good at it.

"Selfie time"



 Photos: my photos and Internet


czwartek, 16 kwietnia 2015

Girly girl



Często słyszę od dziewczyn, że gdyby mogły być facetem, chociaż przez jeden dzień, to zrobiłyby coś, albo zachowałyby się tak, jak teraz nie mogą. Zawsze mówią to całkiem szczerze, z nutą zazdrości w głosie. Jakby bycie mężczyzną było czymś, do czego chciałyby aspirować. Szczerze mówiąc, to trochę przykro mi tego słuchać. Wiem, ile korzyści wciąż generuje samo bycie facetem. Jednak ja jestem tak zadowolona z bycia dziewczyną, że nawet nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej. Nie oznacza to, że żyję w całkowicie idealistycznym świecie i nie zdaję sobie sprawy z tego, że kobiety w bardzo wielu kwestiach wciąż mają dużo gorzej. Wręcz przeciwnie. Jestem dobrze uświadomiona w kwestiach równościowych i feministycznych. Może właśnie dlatego uważam, że bycie kobietą jest naprawdę warte celebracji.

I often hear from girls that if they could be a guy for one day, they would do something, or to act the way, they can’t now. They always say it quite frankly, with a hint of jealousy in their voice. As if being a man was something, they would like to aspire. Honestly, I think it's a little sad to hear it. I know what the benefits are still generated just from being a guy. But I'm so happy with being a girl that I can not even imagine that it could be different. This does not mean that I live in a completely idealistic world and I don’t realise  the fact that women in many cases stay behind. On the contrary, I am well aware of it in the equality and feministic matters. Maybe that's why I think that being a woman is really worth of celebration.


Zawsze byłam typem dziewczęcej dziewczyny, jeśli chodzi o kwestię wyglądu i ogólnie powierzchowności. Moja mama marzyła o córce. Nigdy nie trenowałam żadnego sportu i każdy, kto kiedykolwiek grał ze mną w piłkę (a przynajmniej próbował), wie, jaka jestem w tym beznadziejna. Lubię sukienki, spódniczki, kokardy, słodkie zwierzątka, pluszaki i kolor różowy. Co do charakteru, pragnień i dążeń, to nie mam raczej jakiś klasycznie kobiecych cech. Jednak już sporo więcej właśnie tych dziewczęcych. Nie czuję, że jako mężczyzna mogłabym cokolwiek robić lepiej. Być lepszym, fajniejszym, ciekawszym człowiekiem. Tymczasem wiele kobiet chyba właśnie tak myśli. Pamiętam, że w jakiejś jeszcze niedawno emitowanej reklamie samochodów, kobieta mówiła: „teraz nikt mi nie powie, że jeżdżę jak baba”. No tak, bo przecież bycie kobietą automatycznie sprawia, że brak jej jakichś umiejętności. Musi więc zacząć zachowywać się jak mężczyzna, aby wkupić się do ich grupy.

I've always been kind of girly girl, when it comes to the appearance. My mother had dreamed about a daughter. I have never trained any kind of sport, and anyone who has ever played sport games with me (or at least trying to), knows how hopeless I am of this. I like dresses, skirts, bows, cute animals, teddy bears and pink. As to the personality, desires and aspirations, I do not have any classically feminine features. But there is much more to me from girlishness. I do not feel it that as a man I could do anything better. To be kinder, cooler, more interesting person. Meanwhile, many women thinks this way. I remember that in some car advertisement recently emitted, the woman said: "Now no one can tell me that I drive like a girl." Well, yes, because being a woman automatically deprives you from certain skills. So she has to start behaving like a man to join into their group.

Gloria Steinem

Dziewczyny zwykle mówią, że chciałyby zamienić się z facetami, choć na jeden dzień, ponieważ wiedzą, że to właśnie ta płeć wciąż jest kojarzona z siłą, władzą, mądrością i niezależnością. Kobiety cały czas są przedstawiane jako głupsze, słabsze, bardziej zależne i mniej interesujące. A przecież nikt nie chce być tak kojarzony. Niektóre portale internetowe skierowane do kobiet wmawiają nad, że jesteśmy zbyt emocjonalne, ulegające ciągle zmianom nastroju lub PMS-owi. Mężczyźni występują tam w roli ekspertów. Co ciekawe, prawdziwe problemy kobiet rzadko są tam poruszane.
Szkoda, że tyle kobiet wciąż jest przekonanych, że jedyną drogą do sukcesu jest wkupienie się do jakiegoś jednolitego klubu stereotypowych mężczyzn i granie według ich reguł. Bycie kobietą to naprawdę świetna sprawa. Możemy i mamy prawo być tak samo niezależne i mieć taki sam dostęp do władzy jak mężczyźni. A dziewczęcość to nie jest coś, co stoi nam na drodze. W końcu, gdyby było inaczej, to mężczyźni cały czas powinni wstydzić się samochodów, motocyklów, piłki nożnej lub innych swoich zabawek.

Girls usually say that they would change into the guys for a one day, because they know that this gender is still associated with strength, power, wisdom and independence. Women are constantly portrayed as stupid, weaker, more dependent and less interesting. Nobody wants to be like that after all. Some popular websites aimed to women tell to us, that we are too emotional or pms-ing. Men are there as experts. Interestingly, the real problems of women are rarely discussed on such sites.

It's a shame that so many women still believes that the only way to success is to join to some stereotypically male club and playing by their rules. Being a woman is really a great thing. We can and we have the right to be as independent and have the same access to power as men. A girlishness is not something that stands in our way. All in all, if it was true, the men through all the time should be ashamed of cars, motorcycles,  football or their other toys.

Tavi Gevinson
 Photos: my photos and tumblr