"Not that kind of girl" Leny Dunham to książka,
która chciałam przeczytać, od kiedy tylko dowiedziałam się, że zostanie wydana.
Bardzo lubię serial "Girls", a także samą Dunham i jej różne
artystyczne projekty. Urzeka mnie w niej całkowita bezpretensjonalność,
mówienie w prosty sposób o rzeczach trudnych i kompletny brak artystycznego
zadęcia, które jest bardzo często obecne w wypowiedziach i zachowaniach młodych
ludzi zajmujących się czymś kreatywnym. Książką się nie zawiodłam.
"Not that kind of
girl" written by Lena Dunham is a book, that I had
wanted to read, since I barely knew that it will be published. I really like
"Girls", same for Lena Dunham and her
various artistic projects. I like her completely unpretentious attitude and
lack of artistic swank, which is really rare among
young creative people. I was not dissapointed by
the book.
Na youtubie można znaleźć fragment programu Jimmiego Kimmela
z Leną, w którym na pytanie o to, czy jej znajomi z liceum myśleli, że zostanie
aż tak znana, odpowiada, iż oczywiście, że nie. Żartuje, iż pewne sądzili, że
nawet nie nadaje się na studia. Takie wypowiedzi u ludzi, którzy odnieśli
sukces są zupełnie nietypowe, bo większość z nich zwykle opowiada o tym, jak to
ciężko musieli pracować, ile mają w sobie pokory itd. A prawda jest często
taka, że po prostu mieli szczęście i możliwości. W "Not that kind of
girl" Lena jest dokładnie taka sama. Otwarcie pisze o swoich
niedoskonałościach, też tych dotyczących życia zawodowego i studiów. Od kobiet
często oczekuje się, że będą dążyć do doskonałości. Jeśli chodzi o kwestie
wyglądu, to ostatnio faktycznie wiele kobiet się z tego wyłamuje i otwarcie
mówi, że wcale nie muszą być takie jak zakłada kulturowy kanon piękna. Z kolei
życie zawodowe to, moim zdaniem, nadal temat tabu. Wymaga się od dziewczyn,
żeby starały się jak najbardziej i były jak najlepsze, nawet bardziej niż od
ich kolegów. Przecież wciąż są na świecie kobiety, jak Malala, które o dostęp
do edukacji muszą walczyć. Dunham tymczasem ma do tego wszystkiego bardzo
normalny stosunek. Pisze zarówno o swoich niepowodzeniach, jak i powodzeniach.
I nie robi niczego, by komuś zaimponować. Paradoksalnie, dzięki temu odnosi
sukces.
We can find on the Youtube
a part of "Jimmy Kimmel live" show with Dunham, in which he questions
if her friends from high school thought that she will be famous, Lena
answers, that of course not. She told that they
thought that she shouldn't be able to go to college. Answer like this, from
people, who are successful is completely
unusual. Most of them tell how hard they had to work, how much humility they
have etc. But really ofen the true is that they were just lucky and that they
have possibilities to got suceed. In "Not that kind of girl" Lena is
exactly the same. She writes really open about her imperfections, also these associated with her job and studies. People
expext from women that they will be striving for
perfection. When it comes to issues such as
appearance a lot of women, just recently has decided to
resign from chasing the perfection, the medial pattern of beauty. But
job and prefessional life is in my opinion still a taboo subject. It is required from the girls to try the hardest and to
aspire to be the best, even more than from the boys. Surley, there still
are women in the world that need to fight for the acces to education like
Malala. Meanwhile Dunham has a really good attitude. She writes both about her
failures as well as succeses. She doesn't do anything to impress someone. On the contrary, thanks to this, she got succed.
Najciekawsza z całej książki wydała mi się własnie ta część
poświęcona pracy. Jednak inne również są fajne. Własnie 'fajne'. To
odpowiednie słowo. Dunham pisze bardzo przystępnym językiem. Książkę czyta się
tak, jak pamiętnik nastolatki, chociaż Lena momentami porusza tematy bardzo
poważne. Pisze o seksualności, wykorzystywaniu seksualnym, gwałcie, problemach
z odżywianiem, OCD, feminiźmie, prawach kobiet, aborcji, relacjach z rodzicami.
I na moment przerywa, by wymienić swoje ulubione miejsca w Nowym Jorku.
Niektórzy zarzucają Dunham, że pisze o problemach młodych ludzi, choć sama
pochodzi z dobrze sytuowanej artystycznej rodziny, dzięki czemu miała ułatwiony
start. Ale prawda jest taka, że ona wcale ne korzysta z tego w taki sposób,
jaki mogłaby korzystać. Robi rzeczy bardzo odważne i idzie pod prąd, żeby
osiągnąć zamierzony efekt. Przy tym wcale nie uważając się za nie wiadomo jaką
artystkę, z czym młodzi ludzie mają obecnie spory problem.
According to me, the
most interesting of the whole book was the part
devoted to work. However, others are also cool. Yeah, 'cool'. This is a right
word. Dunham writes using a very accessible
language. We can read this book like a
teenager's diary. Although Lena sometimes raises very seriuos issues. She talks
about sexuality, sexual abuse, rape, eating disorders,
OCD, feminism, women's rights, abortion, relation with parents. And she stops
for a moment to say about her favourite places
in New York. Some critics accuse Dunham, that
she writes about young people's problems, but she comes from a well-to-do family of
artists, what had given her an easier start. The true is
that she does not take an advantage of it.
She does things, which are very courageous and 'dances to a different beat' to reach the intended
target. At the same time not considering herself as very big artist, what is
problematic for young people.
Lena Dunham to osoba, która nieprzerwanie wzbudza moją
sympatię. Swoją szczerością, bezpretensjonalnością i otwartością. Nie krępuje
się mówić o rzeczach, które wiele osób mogą do niej zniechęcić. To niej
najbardziej lubię i cenię. Moim zdaniem, zawsze lepiej być szczerym i robić
rzeczy, które są dla nas naprawdę ważne, niż za wszelką cenę starać się zyskać
czyjeś uznanie. A Lenie Dunham naprawdę się udaje. I bardzo dobrze.
Lena Dunham
still arouses my sympathy. Because of her sincerity, unpretentiousness and
openness. She feels free to talk about things, even if it could make someone less fond of her. It is what
I like the most in her. In my opinion it is
always better to be honest and to do things
important for ourselves, than to try so hard to gain someone's
appreciation. Lena Dunham really does it and she's good
at it.
"Selfie time"
Photos: my photos and Internet